Językiem po mapie - zupa kalafiorowo-paprykowa - Węgry
Uwielbiam zupy! Właściwie powinnam napisać, że uwielbiam jedzenie :) Jakiś czas temu moim faworytem były zupy - kremy, ale już mi przeszło. Teraz królują tzw.: "śmieciówki", czyli takie gdzie wrzucasz wszystko, co masz w lodówce. Ta zupa podobno jest jednym z dań popularnych na Węgrzech, ale też wygląda mi trochę na "śmieciówkę" czyli pasuje idealnie.
Składniki:
mały kalafior
papryka (ja wymieszałam wszystkie, które posiadam w sproszkowanej postaci)
wywar warzywny
lazur
śmietana
łyżeczka masła
posiekana cebula
2 ząbki czosnku
tymianek
skórka z cytryny
Cebulę szklę na patelni, dodaję czosnek i przyprawy, zalewam wywarem, do którego wrzucam podzielony na małe części kalafior i wsypuję mieszankę papryk. Gdy kalafior będzie miękki, dodaję ok pół szklanki śmietany, dodaję jeszcze trochę tymianku i skórki z cytryny. Odstawiam z ognia, lazur kruszę już bezpośrednio na talerze, dla smaku posypałam jeszcze płatkami wędzonej papryki i płatkami palonej papryki.
Składniki:
mały kalafior
papryka (ja wymieszałam wszystkie, które posiadam w sproszkowanej postaci)
wywar warzywny
lazur
śmietana
łyżeczka masła
posiekana cebula
2 ząbki czosnku
tymianek
skórka z cytryny
Cebulę szklę na patelni, dodaję czosnek i przyprawy, zalewam wywarem, do którego wrzucam podzielony na małe części kalafior i wsypuję mieszankę papryk. Gdy kalafior będzie miękki, dodaję ok pół szklanki śmietany, dodaję jeszcze trochę tymianku i skórki z cytryny. Odstawiam z ognia, lazur kruszę już bezpośrednio na talerze, dla smaku posypałam jeszcze płatkami wędzonej papryki i płatkami palonej papryki.
Komentarze
Prześlij komentarz