Ciasto czekoladowe

Dawno już nic nowego nie napisałam, co wcale nie oznacza, że nie gotuję (na przykład tego posta piszę jedząc jednocześnie jajecznicę z cebulką, czarnymi oliwkami i oscypkiem, a zagryzam ją chlebem razowym z pesto MNIAM!). Ponieważ mój aparat odmówił posłuszeństwa, a jakoś zawsze nie po drodze mi do pana naprawiacza, doszłam do wniosku że przynajmniej uporządkuję moje zdjęcia i znalazłam kilka zdjęć, o których myślałam że zginęły razem z moim poprzednim komputerem.

Co prawda ciasto robiłam jeszcze w lecie więc pod dostatkiem miałam malin, ale według mnie można je zastąpić innymi owocami, które pasują do czekolady (a chyba nie ma owoców, które nie pasują do czekolady). Sporą zaletą ciasta jest to, że robi się je w kilka chwil. Właściwoe to mus czekoladowy zajmuje więcej czasu niż zrobienie biszkoptu.

Sładniki
*biszkopt
5 białek ubijamy ze szczytpą soli, dodajemy 5 żółtek i delikatnie mieszamy, dodajemy szklankę mąki i łyżeczkę proszku do pieczenia, a ponieważ ma to być ciasto czekoladowe to dodaję kilka łyżek kakao (można przez to dodać mniej mąki) i pół tabliczki startej gorzkiej czekolady i kilka łyżek mocnego naparu z kawy (ja wykorzystuję rozpuszczalną).

*mus czekoladowy
150 g czekolady
75 g masła (masła dodajemy o połowę mniej niż czekolady)
150 g śmietany kremówki 36%
2 zółtka
cukier (ja sypię na oko, a właściwie na smak)

Masło i czekoladę powoli rozpuszczamy. Żółtka ubijamy z cukrem w kąpieli wodnej, musimy uważać żeby nie były za gorące. Zdejmujemy z ognia i mieszmy ze sobą jajka i czekoladę. Czekamy aż lekko wystygnie. Ubijamy śmietanę i dodajemy do masy czekoladowej. Odstawiamy do lodówki na kilka godzin, można dodać trochę rozpuszczonej żelatyny.



Komentarze

  1. maliny!!
    ale mi smaku narobiłaś :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ się tu letnio zrobiło...miła odskocznia od pierniczków ;-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty