Hummus z pieczoną dynią.

Wracam! Wracam do żywych :) Obroniłam się i mam znowu czas na przeczytanie książki, bez wyrzutów sumienia, na gotowanie i wybieranie seriali. Miło!
Dzisiaj taki powrót bez przytupu. Przepis, który zalega mi w głowie i na karcie pamięci w aparacie od kilkunastu dni. Zdjęcia też bez szału, ale smak godny polecenia. No i to jaki jesienny, pomarańczowy przepis :)



Hummus z pieczoną dynią.
ciecierzyca (ja kupuję w puszce)
sok z cytryny
3 łyżki sezamu
ząbek czosnku
oliwa z oliwek
kawałek dyni
płatki chilli
gałązka rozmarynu
sól
pieprz

Dynię obieram i kroję na mniejsze kawałki. Wkładam na blaszkę i skrapiam oliwą, solę, dodaję kilka ząbków czosnku i rozmaryn. W tym czasie prażę sezam. Kiedy już wszystko jest upieczone/ uprażone, wrzucam wszystkie składniki do dużego pojemnika i blenduję. Dosypuję później jeszcze troszkę płatków chilli.


Komentarze

Popularne posty