Śniadanie mistrzów - jajko w koszulce i szparagi

Sezon na szparagi trwa niezwykle krótko, dlatego korzystam z niego intensywnie (w lodówce mam obecnie 2 pęczki i milion przepisów w głowie). Korzystając z pierwszego weekendu majowego (niestety mój nie trwa 4 dni) postanowiłam wynagrodzić sobie jego krótkość i zaserwować jedno z moich najukochańszych śniadań. Tzn. wszystkie śniadania zawierające jajka w koszulce są idealne.

Składniki:
łyżeczka masła
szparagi
jajko
sól
pieprz

Szparagi obieram i odcinam twarde końcówki (jeżeli jest taka potrzeba) i lekko obgotowuję. Kiedy będą już miększe, przekładam je na patelnię z rozpuszczonym masłem i duszę je przez kilka minut, przyprawiam solą i pieprzem. Do miseczki rozbijam jajko, gotuję wodę (nie doprowadzam do wrzenia), lekko solę i delikatnie wlewam jajko. Gotuję ok. 4 minuty, na małym ogniu. Nie pozwalam, żeby woda się zagotowała. Normalnie zjadam to z grzanką, plastrem bekonu i posypane parmezanem, ale jestem obecnie na diecie i ciężkim bólem serca, musiałam pozbyć się tych najbardziej kalorycznych dodatków. Ale jeżeli nie musisz, pod żadnym pozorem tego nie rób! :)



Komentarze

Popularne posty